JAK SPRAWIĆ, ŻEBY TEN ROK BYŁ PRZEŁOMOWY?


Nowy rok to doskonała okazja do tego, żeby postawić sobie cele, które chcesz osiągnąć. Najgorsze kiedy okazuje się, że nie wiadomo kiedy nadszedł grudzień, a na Twojej liście nie ma odhaczonego ani jednego zadania. Jak w takiej sytuacji urzeczywistnić wszystkie cele, które od lat odkładasz na przyszły rok? 😊

Schudnę 10 kg, zacznę uczyć się nowego języka, będę się zdrowo odżywiać, wyjadę na wakacje za granicę itd. – świetne postanowienia, ale co z tego jeśli motywacja do ich spełnienia trwa max 2 dni 😞

Przede wszystkim  musisz sobie uświadomić, że nie ma na Tobie żadnej presji, nie musisz nikomu niczego udowadniać, a to co robisz masz robić ze względu na siebie, swoje zdrowie, samopoczucie, rozwój 😃

Jeśli dieta będzie dla Ciebie największą karą i męczarnią, bo stwierdzisz, że od dziś jesz samą marchewkę to nie ma bata cudów z tego nie będzie 😋 Do wszystkiego musisz podejść w racjonalny sposób. Nie stawiaj na chwilowe zrywy, a swój plan traktuj jako zmianę obecnego stanu rzeczy. Długotrwały stan, który wpłynie na Twoje życie i odmieni je o 180 stopni 🔥

Dieta nie może być głodzeniem się, albo monotonnym jedzeniem w kółko kurczaka z ryżem – przecież tak się nie da funkcjonować 😢 Bądź kreatywny w tym co robisz i szukaj niestandardowych rozwiązań. Dzięki takim urozmaiceniom unikniesz rutyny.

Nie stawiaj sobie nierealnych planów, jeśli założysz, że osiągniesz to co sobie wyśniłeś w miesiąc to kiedy okaże się, że Twoja praca nad danym problemem nie idzie tak szybko stracisz całą ochotę do zmian. 😕

Kolejną istotną sprawą jest wypracowanie w sobie nawyków. To nierealne żeby mieć motywacje przez wszystkie 365 dni roku, dlatego ważne jest, aby przyzwyczaić się do pewnego schematu, wtedy nawet w przypadku braku motywacji będziesz trwać w swoich postanowieniach ze względu na ustalony wcześniej rytm dnia.

Nie zwracaj uwagi na opinię innych. Wokół Ciebie pojawi się z pewnością wielu „dobrych doradców”, którzy będą negować Twoje decyzje. 😤 Pamiętaj, że jeśli chcesz coś osiągnąć musisz iść często pod prąd, a otoczenie, które samo bało się podjąć radykalne zmiany w swoim życiu będzie Cię przekonywać, że jeśli im nie udało się czegoś osiągnąć to Tobie z pewnością, także nie wyjdzie – nie wierz w to, możesz osiągnąć wszystko co sobie wymarzysz, wystarczy ciężka praca i samozaparcie. 💪

Każdego dnia upewniaj się w przekonaniu, że jesteś w stanie osiągnąć swój cel, bo jedyne co może stanąć Ci na drodze to Ty. Twoje decyzje, słabości, zawahania, dlatego walcz o swoje marzenia z całych sił, nie bój się ryzyka i pędź przed siebie ile sił w nogach 👊


3 komentarze:

  1. Dobra nie ma komentarzy, to może odczytacie :) Mam 30 lat i poczucie zmarnowanego życia. Ostatnie lata przepłakałam za byłym chłopakiem (5 lat!). Teraz na szczęście mi przeszło, ale gdy spojrzałam rzeczywistości w oczy to się przeraziłam - skończyłam studia 5 lat temu. Przez te 5 lat nie zrobiłam NIC. Dosłownie. Nawet straciłam wtedy pracę (byle jaka pomoc w sklepie) bo przecież płakałam za byłym i w tym chyba z 1,5 "przeleżałam" na garnuszku mamy. Teraz czuję się pozbierana i chciałabym dalej się kształcić, mieć fajną rozwojową pracę, może kogoś poznać ale... Wstyd mi. Bo ja w moim CV nie mam nic dobrego plus ogromna przerwa od pracy jakiejkolwiek. I gdy zanoszę je do jakichś agencji, placówek w których chciałabym pracować to jestem zażenowana bo przecież innych CV są wypełnione stażami, praktykami, znajomością języka itp. więc ja wypadam blado. Nawet jak chcę staż za marne grosze to i tak się nie nadaję, bo mają do tego młodszych i bardziej wykształconych, z doświadczeniem. Nie chcę dalej być na utrzymaniu rodziców. Taka matnia i nie wiem jak to ugryźć by pójść dalej? Ania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Idz na darmowe staze, rob szkolenia, idz do urzedu pracy po 17 000 na otwarcie czegoś swojego. Jak chcesz pogadac napisz na insta @life_is.a_passion

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorę się za swoje życie. Idę na siłownię ����

    OdpowiedzUsuń