Mała opowiastka, o tym jak łatwo zniechęcić człowieka na starcie i odebrać mu ambicje.
Ostatnio byliśmy na FIT Festivalu (największych Targach Fitness w Poslce) na jednym za stoisk stało całkiem nowe na polskim rynku urządzenie. Deska na dwóch kółkach napędzana elektrycznie. Widziałem wcześniej na filmikach w necie, że staje się na niej i ruchem ciała steruje kierunkiem jazdy.
Oczywiście chciałem spróbować !
Podszedłem do stoiska i zapytałem stojącego tam mężczyznę : " jak się na tym jeździ ? "
a on na to: "nieeee, to jest za ciężkie nawet nie próbuj, bo od razu wywalisz się na plecy"
Położyłem jedną stopę na tej desce i rzeczywiście wydawało mi się, że jak zaraz dołożę drugą to fiknę
z takim hukiem do tyłu, że już nawet umiejętność salta mi nie pomoże.
z takim hukiem do tyłu, że już nawet umiejętność salta mi nie pomoże.
Zrezygnowany (choć to do mnie nie podobne) odszedłem z tego stanowiska.
Jakiś czas później stałem z Pamelą i jakiś inny chłopak jeździł na tej desce.
Pamela bez zastanowienia, nie wiedząc o tym jakie jak miałem doświadczenie z tą deską i gościem, który mnie "ostrzegał" stwierdziła, że idzie spróbować.
10 sek. i już udało jej się utrzymać na desce równowagę... po 2 minutach kręciła piruety !
Nie mogłem w to uwierzyć.
Jak to ! według tego gościa już powinna przecież leżeć na plecach !
a ona tymczasem woła mnie i mówi, że "chodź, to jest fajne".
Jak to ! według tego gościa już powinna przecież leżeć na plecach !
a ona tymczasem woła mnie i mówi, że "chodź, to jest fajne".
Oczywiście wszedłem i od razu udało się. Po kilku minutach (jak na nasze wygłupy przystało) układaliśmy już choreografię tańca na tych deskach ; )
Jaki z tego morał:
W życiu każdego z nas pojawią się osoby, które "podcinają skrzydła". Czasem zrobią to perfidnie, czasem po prostu zmierzą Cię własną miarą. Może ten gość sam miał problemy z ta deską, więc od razu powiedział mi, że nie dam rady, bo on przecież nie dał. Może ocenił mnie powierzchownie myśląc, że jestem tylko dredziarzem, który pewnie nie posiada podstawowych umiejętności koordynacyjnych.
Tak, czy siak jak sami widzicie wniosek może być tylko jeden:
NIGDY, ALE TO NIGDY NIE REZYGNUJ Z CZEGOŚ TYLKO DLATEGO, ŻE KTOŚ POWIEDZIAŁ, ŻE TEGO NIE POTRAFISZ.
Jak zrezygnujesz to Cię znajdę i zaprowadzę na tę deskę osobiście : P
To lepiej zacznij mnie szukać.... Ja należę do osób którym łatwo się podcina skrzydła i poddaję się od razu na samym początku :(
OdpowiedzUsuń