Dużo osób mówi i pisze, że Walentynki to święto wyłącznie komercyjne, ponieważ miłość i zainteresowanie powinno pokazywać się drugiej osobie przez cały rok...
Ja osobiście lubię Walentynki podobnie jak resztę wszelkich świąt. Uważam, że to święto zwyczajnie jest okazją do celebracji miłości i nie ma nic w tym złego. Jest to dzień, który można spędzić razem, ale np. w bardziej odświętny sposób niż robi się to na co dzień.
Piękne czerwone wystroje kawiarni i sklepów, wszechobecne serduszka tworzą miłą atmosferę i kolorują choć na jakiś czas naszą "szarą rzeczywistość" na, którą tak wiele osób narzeka ;)
Oprócz tego to kolejna okazja, aby obdarować się fajnym prezentem
...bo kto ich nie lubi dawać i dostawać ; )
W tym roku dostałam od Mateusza piękny bukiet białych róż i cudowny łańcuszek z walentynkowej oferty Pandora.
Poszliśmy na mrożący krew w żyłach (bo było chyba z -10 stopni) spacer. Kupiliśmy gorącą czekoladę na rynku, posłuchaliśmy chwilę koncertu walentynkowego po czym resztę wieczora spędziliśmy pod kocem oglądając komedie.
Jak wiecie w tym roku Walentynki akurat wypadły na początku tygodnia. Normalnie nie wpadlibyśmy na takie pomysły podczas dnia pracy, a tym razem była okazja do celebrowania, więc udało się spędzić ten dzień w fajny sposób ; )
Zazdroszczę prezentu.
OdpowiedzUsuń